Przed siebie
Ponad szczyty gór Przez obrazy chmur Z wiatru świstem Z oczu łzy wycisnę Do słońca zaćmionego i w dół do ziemi Dnia wczorajszego szukając w krainie cieni Przez koszmar senny Poemat niepiśmienny Nieszczęścia ludzi Budzik - co nie budzi W dziecięce marzenia W ich złote włosy Na dno nieistnienia I w górę pod niebiosy Miotając się w swych lękach Pokutując w niebie Ze słowami w rękach Wciąż przed siebie...
5-06-2006